15 zdań których nienawidziłam w ciąży:

1. Jedz dla dwojga nie za dwoje – Moi drodzy jadłam tyle ile ile mi się podoba i im nic do tego
2. Nie wietrz brzucha, zakryj go czymś – Gdy było 30 stopni to i brzuchowi było gorąco do jasnej ciasnej3. Dużo leż i wypoczywaj, nie powinnaś tego / tamtego i tego też robić – no bo przecież ja sama nie wiem jak się czułam i co mogę a czego nie!

4. Nie noś pereł, bo dziecko będzie owinięte pępowiną – zababon nr 1.

5. Nie wieszaj prania, bo chodzisz pod sznurkami więc jak wyżej – – zababon nr 2

6. Nie zaglądaj przez wizjer bo dziecko będzie zezowate – lepiej wpuść do domu bandytę a listonosza nie… – – zababon nr 3

7. Jesteś w ciąży czy aż tak przytyłaś?

8. Boli Cie kręgosłup? Na pewno przesadzasz. Bo ja jak byłam w ciąży to mnie nie bolał…

9. Każda kobieta ma rozstępy – ale ja nie chce ich mieć!!!

10. Jak to nie chodzisz do szkoły rodzenia! – Przecież nie będziesz wiedziała co robić! No przecież bez tego to nie urodzisz – a właśnie że urodziłam i co?

11. Pełne oburzenia – „będziesz miała cesarkę!!!!” (przecież kobieta powinna wić się z bólu przy porodzie a Ciebie to ominie? tego już nikt nie mówił głośno), „przy takiej wadzie wzroku inne rodziły naturalnie” (czy nie oślepły – nikt nie wiedział), „no wiesz Ty nie urodziłaś tylko miałaś cesarkę” – jasne a dziecko to przyniósł mi bocian…

12. Jak to nie kupiłaś jeszcze wyprawki? A jak urodzi się wcześniej? – To od czego mam Męża, tylko od produkcji tego najlepszego plemnika?

13. Wypiękniałaś będziesz miała córkę, wcinasz więcej ogórków – to na pewno syn!!! – Heloł! w dzisiejszych czasach mamy USG!!!

14. Jesteś na zwolnieniu? Ja to do ostatniego dnia przepracowałam – I co zapłacili Ci pewnie za to dodatkowo i pocałowali w rączkę…

15. Używaj pieluch tetrowych, karm piersią, (wypruj sobie żyły – tego też nikt nie mówił głośno) bo to najlepsze dla dziecka

Jak zajdę drugi raz w ciąże – co kiedyś pewnie nastąpi i ktoś zada mi te pytania, zabiję. Jak myślicie w więzieniu będę mogła od tego odpocząć?