Ach co to była za noc! Chciałoby się napisać. Tyle fantastycznych osobistości w jednym miejscu! Ponad 600 ludzi, których zasięgi to 80% polskiego internetu. To niesamowite jak jeden wieczór potrafi zjednoczyć tak ogromną rzeszę tak różnych osób. Nieważne czy lifestyle, moda, zdrowie, diy, technologia, media czy rodzina – każdy temat tego wieczoru kręcił się według słowa Blogowigilia.
BLOGOWIGILIA 2014
Przeróżne świąteczne specjały od pierogów, bigosu i barszczu – wyrabiane w największej w Polsce kuchni. Trzy dni gotowania, miesiące planowania a tylko jeden wieczór. Jednak chyba każdy powie, że było warto. Ilona, Ania i Ewa zrobiły coś zupełnie niewiarygodnego. Przyciągnęły na tą uroczystość setki digital influencerów, a to nie lada wyczyn. Do tego samo miejsce mówi już bardzo dużo Stadion Narodowy, to właśnie #ZimowyNarodowy był wczoraj, oazą płynących w sieć zdjęć i pozytywnych fluidów.
Dzięki wielkie dla Tesco, Sodexo, LG, Coca Cola, (pysznego) Grant’s i cudownej kawy od Coffee Desk! Jak również dla wszystkich pozostałych sponsorów.
Jednak w sobotę najważniejsi byli ludzie! Wspaniała ekipa z wesołego samochodu, który prowadziłam z Łodzi – Wojtek, Marta, Angelika i Robert. Fajna ekipa i „rozmowna podróż” nie pozwoliły mi zasnąć za kółkiem. Do tego oczywiście moja ulubiona kosmetyczka – Michał, przeuśmiechnięta #mieszkankaWarszawy czyli Edie, smakowita Paulina, rozgadana Ula i wiele innych cudownych osób. Oczywiście nie zapominając o bardzo dużej grupie reprezentacyjnej polskiej blogosfery parentingowej – Ala, Ania, Bogna, Iza, Beata, Maria, Marcin, Marysia, Bożena, Mirka, Ola, Paulina, Marta, Monika, Justyna, Marcelina i wszystkie inne niewymienione.
Wieczór wspominam wspaniale, wiele nowych osób, masa ciepłych słów i wszystko co najlepsze w blogosferze. To moja druga wigilia blogerów i jedno jest pewne – nie ostatnia!
Ps. Jedyny minus całej imprezy to, to że za szybko mijał na niej czas i trwała stanowczo za krótko!
Do zobaczenia za rok!