BOSCH SENSIXX’X DI90 – CZY PRASOWANIE MOŻNA POLUBIĆ?

Mija już ponad miesięczny test żelazka Bosch Sensixx’x DI90 w ramach akcji Generator Pary. Pamiętam jak dziś e-mail, który otrzymałam od przedstawiciela firmy Bosch – „Wiemy, że nienawidzi Pani prasowania. Postaramy się to zmienić!” – równie dobrze pamiętam swój ironiczny uśmiech z serii No way. Nie powiem, udało się im mnie przekonać do przetestowania żelazka – ale czy faktycznie prasowanie da się pokochać?

Decyzja o podjęciu się tego trudnego zadania w dużej mierze wywołana była faktem, że coś we mnie musi się zmienić – bo ja na serio robiłam wszystko co możliwe by nie prasować. Nauczyłam się wieszać ubrania po praniu, by były niepogniecione, wiedziałam jak złożyć ciuszki w kostkę, by uniknąć tego nieprzyjemnego usrojstwa. Wierzcie mi to tylko niektóre z zabiegów, które stosowałam. Są jednak takie materiały i takie sytuacje w życiu, kiedy ubranie musi być wyprasowane. Ważne uroczystości to tylko jedne z nich. W końcu prasowanie to jedna z tych czynności, która zakłóciła moje błogie początki macierzyństwa. Każda matka wie, że noworodek musi mieć wszystko w kostkę  i wcale tu nie chodzi o jego cudowny wygląd – ta czynność wybija większość bakterii i drobnoustrojów, które lubią gnieździć się w ubrankach. Ja jak wiecie zaczynam myśleć już o drugim dziecku – stąd też myśl, że wszystko co ułatwi mi to zadanie jest na wagę złota. Tak właśnie nawiązała się nasza współpraca.

Bosch_Dampfbuegeleisen_Sensixxa__x_DI90

Bosch Sensixx’x DI90 i jego najciekawsze funkcje

Do tej pory nie zanudzałam Was techniczną specyfikacją urządzenia Bosch Sensixx’x DI90 i nadal nie zamierzam tego robić. Muszę podkreślić kilka jego cech, których nie miało moje stare żelazko.

Funkcja Sensor Steam zależna jest od uchwytu żelazka, w którym wmontowany jest czujnik dotyku. To właśnie dzięki niemu urządzenie pracuje tylko wtedy, gdy ktoś się nim zajmuje. Po wstępnym nagrzaniu, żelazko nagrzewa sę w momentach gdy prasujesz ubranie. Po ośmiu minutach bezczynności samoczynnie się wyłącza.

Motor Steam – czyli wbudowany generator pary. Stałe wytwarzanie dużej ilości pary, która głęgoko wnika w prasowaną tkaninę.

AntiShine – czyli ochrona ciemnych i delikatnych tkanin przed wybłyszczaniem.

i-Temp – czyli prasowanie każdego rodzaju ubrań. Nie trzeba martwić się, że metka wsiąkła a ja nie wiem w jakiej temperaturze prasować.

Pionowe wydzielanie pary – przydaje się doskonale do odświeżenia ubrań wyjętych z szafy, a także do usuwania zagnieceń z wiszących firan czy zasłon.

AntiCalc – system wielokrotnego odkamieniania – tak, już nie musisz martwić się o swoje żelazko. Model który posiadam ma funkcję samoczyszczenia i usuwania drobinek kamienia z komory parowej. Dodatkowo zastosowany System antywapienny wbudowany na stałe, likwiduje problem osadzania się kamienia we wnętrzu żelazka.

Blokada kapania w skuteczny sposób nie pozwala na wydostanie się nawet jednej kropelki na pasowany materiał.

Funkcja „eco” w znaczący sposób zmniejsza zużycie energii podczas prasowania.

Dodatkowe uderzenie pary – bardzo silne wytworzenie pary usuwające nawet duże zagniecenia i zaprasowania.

Trójfazowa stopa CeraniumGlissée – w tym dodatkowe zabezpieczenie stopy żelazka przed zarysowaniami

 Możliwości urządzenia w ciekawy sposób przedstawia poniższy fimik:

Nie napiszę, że pokochałam prasowanie – bo i pewnie nikt by mi w to nie uwierzył. Ja zresztą nie zamierzam Was okłamywać, bo i po co. Jednak prasowanie w tej chwili nie kojarzy mi się z męczarnią i udręką. Nie wymiguję się od tego obowiązku domowego. Powiem Wam jedno stał się jednak mały cud. Nie wiem czy za sprawą obowiązku testowania żelazka, czy za sprawą samego urządzenia z wytrwałością maniaka prasowałam cały miesiąc – i to zupełnie sama bez żadnego przymusu (czyt. super ważnego wyjścia i okazji). Sama jestem z siebie dumna. Wiem również, że teraz, gdy mam pogniecione ciuchy – najzwyczajnej w świecie wyciągam deskę do prasowania – bez żadnego marudzenia. W końcu po kilku latach (do czego Wam się rzetelnie przyznam) śpię w wyprasowanej pościeli i to jest bajka. Nie wyobrażam sobie powrotu do dawnego, starego urządzenia, które zasiliło pobliskie złomowisko. Ba! Przy desce do prasowania nie ma miejsca dla innego sprzętu niż Bosch Sensixx’x DI90. To właśnie dzięki niemu moja praca house manager’a stała się o niebo łatwiejsza.

steam-on-demand

Według mojej opinii Bosch Sensixx’x DI90 w testach wykazał się znakomicie. Nie zostawiał niedoprasowanych zagnieceń i skutecznie obniżył czas stania przy desce. Mogę polecić go z ręką na sercu. Jeśli tak jak ja nienawidzicie prasować – zapewniam Was, że to żelazko faktycznie może zmienić ten stan rzeczy.

Wpis powstał we współpracy z marką Bosch, producenta żelazka – generatora pary – Bosch Sensixx’x DI90 i zawiera moją subiektywną opinię o testowanym produkcie.