Uczciwość testerów i recenzentów…

Tak się zastanawiam jak to jest z tą uczciwością blogerów, nie tylko blogujących mateczek ale i innych kosmetyczek, biblioteczek, szafiarek, lifestylowców i „sprzętowców”. Nie będę wymieniać innych bo za dużo tego jest w sieci.

Co raz częściej spotykam się z postami na blogach których autorzy coś polecają, testują i reklamują. Wiadomo – od tego jest blogosfera. Każdy ma prawo i swój biznes w tym by testować, reklamować i nie okłamujmy się zarabiać również.

Jednak co raz częściej widzę, że część osób nie informuje czytelników w poście – że są niejako sponsorowane, czy też związane z otrzymaniem upominków od „sponsora”. Jest to dziwnym trafem omijane. Sama bym o tym nie wiedziała gdyby nie fakt, iż dostaje propozycje współpracy dokładnie od tych samych firm.

Sedno sprawy w tym, czy to uczciwe wobec czytelników? Jeśli jakaś przykładowo mama poleca na swoim blogu powiedzmy krem do pupy i zachwala go pod niebiosa, czy nie powinna wspomnieć, że chociażby ten krem otrzymała od firmy X w prezencie, do testów, itp.

Część z nas to robi i to jest normalne. Ja również pisząc np. artykuł o odwodnieniu organizmu – napisałam wprost, że jest to post sponsorowany. Przecież po co mam mydlić komuś oczy, że nagle wpadłam na pomysł by napisać o tym posta. Napisałam posta bo otrzymałam za to pieniądze. Kropka. Nie jestem jedną jedyną zresztą, która na ten temat pisała. Pisało wielu tylko że nie każdy o „sponsorowaniu” wspomniał.

Jednak tak jak w tytule pytam o uczciwość. Skąd czytelnik czy też nawet inna bloggerka, która również blogi czyta ma wiedzieć czy recenzja jest szczera i wiarygodna, czy po prostu pozytywna za pieniądze? Dużo osób niejako czuje się zobowiązanym do dawania samych plusów przedmiotom, które otrzymują gratis lub też za wynagrodzeniem.

Ja sama przykładowo nie wyobrażam sobie dać pozytywną ocenę przedmiotom, które szybko się psują lub ewidentnie na nią nie zasługują.  Zresztą nawet jeśli daję same plusiki tak jak w przypadku leżaczka- bujaczka Fisher Price, piszę dlaczego i co skłoniło mnie właśnie do takiej a nie innej oceny. I nie zamierzam pisać że coś jest super tylko dlatego, że ktoś mi za to zapłacił.

 

Jestem szczera i szczera zostanę.

I to samo radzę innym 🙂

Są jednak oczywiście osoby, które wyjdą z założenia poniżej 😉

szczerosc_net

 

Ps. swoją drogą polecam blog: www.agde.blox.pl z którego pożyczyłam sobie powyższy rysunek.