Minęło prawie 10 miesięcy odkąd wraz z Nadusią przystąpiłyśmy do udziału w Dziecko na Warsztat pod kierunkiem Sabinki Kasoń z bloga Projekt Londyn. Niesamowity czas, który niejednokrotnie motywował mnie do zrobienia z Duśką rzeczy, których w normalnych warunkach najzwyczajniej w świecie, by mi się nie chciało.
Sabina Kasoń – pomysłodawca Dziecko na Warsztat i autorka bloga Projekt Londyn 2014
To niesamowite jak jedna osoba i jeden pomysł może zjednoczyć pod jednym hasłem tyle różnych kobiet i osobowości. Wszystkie jednak miałyśmy jeden cel – brak nudy i duuuuża ilość wiedzy, podana ta na tacy w formie zabawy. Dziś już mogę powiedzieć dotrwałyśmy, udało się – Dzięki, Sabina bez Ciebie – moja córka nie bawiłaby się tak świetnie.
Wnętrze Formy – Kolory, Warszawa ul. Hoża 19
14 czerwca miałyśmy okazję się bliżej poznać. Klub Formy – Kolory udostępnił nam lokal, który idealnie odpowiadał naszym potrzebom. Dużo przestronnego miejsca, wystój dostosowany dla dziecięcego i dorosłego oka. Idealne miejsce do zabawy i wypicie kremowej latte. Jednak najważniejszy jest chyba klimat, który sprawiał, że da po części czuła się jak gospodarz.
Sabinka zafundowała nam bogaty program, po którym wszyscy i mali, i duzi z głowami pełnymi pomysłów, marzyliśmy o ciepłym łóżeczku. Myślę, że każda uczestniczka była pod wrażeniem i jeszcze długo nie zapomni o tym spotkaniu.
Gra Kolorowe Ryzyko – Canca
Jedną z pierwszych prezentacji poprowadził przedstawiciel Canca, firmy inspirowanej przez dzieci. Poznaliśmy ich sztampowe produkty, które zdobyły już uznanie w całej Polsce. Fantastyczne Sokole oczka, przeznaczone już dla noworodków. Graliśmy wspólnie grę Kolorowe ryzyko, która zaintrygowała i dzieci i rodziców. Miałyśmy również okazję do poznania zupełnie nowego produktu, który ukaże się we wrześniu – mianowicie Osobistej książki – gdzie dziecko będzie mogło poczytać o własnych przygodach i zobaczyć swoje zdjęcie na większości ilustracji. Sama jestem ciekawa produktu docelowego i na pewno, gdy tylko będzie okazja pokażę Wam go na blogu.
Kolejną atrakcją były produkty ze sklepu Kabum, które mnie bardzo zaintrygowały. Na tyle, że właśnie przed chwilą złożyłam w nim pierwsze swoje zamówienie. W moim koszyku znalazły się kolorowe szkiełka (widoczne na zdjęciu), magnetyczna różdżka i kilka innych pomysłowych wynalazków. Kabum zajął się również organizacją kącika dla maluchów, gdzie dzieci mogły lepić cuda z kulkowej masy, malować palcami i bawić się różnorodnymi zabawkami z oferty sklepu. Jedno jest pewne ani im, ani dzielnym tatusiom się nie nudziło.
Wydawnictwo Epideixis i ich edukacyjne produkty zwane również pod nazwą PUS również zachwyciło mamy. Ich genialne gry i zabawki już od 20 lat wspierają naukę przez zabawę. Również i z ich oferty mam upatrzone kilka pozycji w sam raz dla Nadusi na najbliższe okazje.
Szczególnie spodobała mi się drewniana paleta, która wraz z dopasowanymi tarczami, w łatwy sposób uczy matematyki, ortografii, spostrzegawczości a nawet naukę czytania.
W czasie, gdy mamy świetnie bawiły się w swoim gronie, dzieci miały zaplanowane własne zajęcia. Za sprawą Formy – Kolory z pasją robiły kolorowe mydełka, które podarowały swoim rodzicom. Większe maluchy malowały własnoręcznie zrobionymi farbami w trakcie warsztatu malarskiego zorganizowanego przez Muzeum Narodowe. Zabawy było, co nie miara. Dzieci poznały również czasy własnych rodziców, bo czyż nie prawda, że „Nie ma cwaniaka nad dziecko z trzepaka?” – o poznanie tej bliskiej przeszłości zadbał Instytut Pamięci Narodowej.
Nie mogę również zapomnieć słodkości i tych przepysznych babeczek z truskawkami dostarczonych przez cukiernie (i restauracje) Smaki Warszawy.
Wśród licznych zajęć znalazła się również chwila nad pracami nad kolejną odsłoną Dziecka na Warsztat, która rusza już we wrześniu. Nie będę zdradzać szczegółów powiem tylko, że tym razem z dziećmi wyruszymy w wielka podróż okrywając uroki innych państw, zwyczajów i kultury. Jestem przekonana, że kolejne warsztaty wniosą jeszcze więcej w zabawę i edukację mojej córeczki.
Sabinka wraz z sponsorami postarała się również o pełne torby, które mogłysmy zabrać do domu:
Dziewczyny miło było Was wszystkie poznać i zamienić kilka słów. Jesteście wszystkie niesamowite. Z radością patrzyłam na wasze zaangażowanie w tym roku. Do tej pory jestem pod wielkim wrażeniem niektórych z waszych pomysłów.
Trzeba przyznać, że dzięki Dziecku na Warsztat wielu z nas chce się starać. Chce się tworzy coś nowego specjalnie dla dziecka. Mimo, że w normalnych warunkach część z nas w ogóle by do tego nie zajrzała. Warsztaty dają wielką motywację i swego rodzaju obowiązek dla zagonionego w dzisiejszym czasie rodzica. Mam nadzieje, że takich inicjatyw będzie więcej. W końcu można pokazać, że nawet z niespełna dwulatkami można przerobić lekcji matematyki czy historii 😉
Zapraszam Was na Fan Page na Facebooku Dziecka na Warsztat, niedługo zaczną się zapisy – może i niektórym z Was zechce się popracować i zrobić dla dziecka coś niesamowitego!