Ostatnio natknęłam się w sieci na dość ciekawy patent na noszenie i zabawianie dziecka – producenci zaznaczają, że jest to typowa wersja dla tatusiów 🙂 Pierwszy taki projekt powstał dość dawno temu bo w latach sześćdziesiątych.
Ten powyższy model pochodzi z 1965 roku. Już wtedy wielu niesfornych malców – ujeżdżało ojców, udając kowbojów na rodeo. Trzeba dodać, że była to jedna z lepiej sprzedających się zabawek w Stanach w tamtych czasach. Chociaż chyba kupowały ją głównie mamusie :).
Oczywiście znaleziono również inne zastosowania siodła – gdy tatusia nie było w domu:
Jednak wszystkich (może prócz niektórych tatusiów) najbardziej uszczęśliwiało oczywiście to:
Koszt tego sprytnego urządzenia kiedyś to tylko niecałe 5 dolarów.Co ciekawsze to jest jedna z zabawek, które zmieniły się tylko delikatnie na przestrzeni lat – i niestety obecnie możemy kupić gorsze wykonanie (bo zamiast skóry mamy zwykły materiał) ale za dużo wyższą cenę:
Cena powyższego siodełka to już prawie 40 dolarów – czyli przebitka rzędu 35 dolców. Dla ciekawych ustrojstwo można nabyć TUTAJ.
Zdarzają się też wersje różowe dla dziewczynek:
Oczywiście z litości dla tatusia najlepiej do tego gadżetu od razu dokupić nakolanniki, lub kilka par nowych spodni.
Powiem szczerze, że gdy mój mąż coś zbroi – wyobrażam go sobie z takim siodełkiem i śmieję się pół dnia.
Jeżeli natomiast – jesteście bardzo litościwe dla swoich partnerów – zawsze zostaje wersja light:
Taka dla prawdziwego mężczyzny 🙂
*Zdjęcia do postu: 1.źródło 2.źródło 3.źródło 4. źródło 5. źródło