Wielka wyprawa

Mama sprzedała dzisiaj Niunie. Na całe dwie godziny – dziadkom. Zyskała tym chwilę – na zdrowy styl życia – a mianowicie miała zamiar pojeździć na rowerze. Nie robiła tego od dłuższego czasu. Wielkie przygotowania poczyniła razem z Mężem – wyjęli rowery, napompowali, oczyścili i tak dalej. Wystrojeni na sportowo ruszyli „w trasę”. Zadowoleni i uśmiechnięci ujechali całe dwa kilometry, po czym Kawoszka złapała gumę. Powietrze zeszło niestety dużo szybciej niż się je pompuje… I na pieszo wróciła z Mężem do domu. Nie wspomnę oczywiście o „dziadkach” którzy śmiali się dłużej niż trwała wycieczka…


Jednak wyprawa i przygotowania do niej były na prawdę imponujące.

Pozdrawiam, Mama bloguje