Czy jestem alkoholikiem?

Okazuje się że być może jestem. Sama się nad tym zastanawiam, ale cóż ja biedna mam zrobić nie dowiem się tego nigdy bo za taką odpowiedź w życiu nie zapłacę nawet pół złamanego grosza.
Skąd ten post? Od paru dobrych dni na mojego starego maila – jeszcze z czasów liceum przychodzi spam. Dostałam już około 15 e-maili z nagłówkiem -Narodowy Test Alkoholizmu.


W końcu znalazłam dzisiaj odrobinę czasu i weszłam na stronę z czystej ciekawości i z tego samego powodu zrobiłam cały ten „cudowny, narodowy i jakże przydatny” test. kiedyś lubiłam w gazetach robić takie psychotesty, mimo iż rzadko pokrywały się z rzeczywistością.
W każdym bądź razie skupiłam się mocno 😉 i zaczęłam odpowiadać na pytania, które były następujące:

Po przebrnięciu na wszystkie strasznie trudne pytania (i chyba bardzo podchwytliwe), ufff cała spocona zasiadłam do czytania mojego „wyniku” w byciu alkoholiczką.

Przez te odpowiedzi przypomniałam sobie, że

  • raz w życiu upiłam się strasznie
  • znam z doświadczenia słowo kac
  • mam słabszą głowę niż kiedyś
  • znajomi zazwyczaj namawiają mnie do wypicia…
Jednak nigdzie nie było pytania o to ile alkoholu spożywam w miesiącu, czy jak często piję alkohol – a piję średnio cztery drinki w miesiącu… – czyli jakieś 4 kieliszki wódki. Piwa praktycznie nie pijam, wino sporadycznie.
Jednakże o losie wynik mego testu JEST NIEPOKOJĄCY… I co wy na to?





Odpowiedzi „poufne” w tym teście narodowym mogłam promocyjnie odkryć za złocisza plus VAT. Jednak ja nie z tych żeby płacić.
 
Swoją drogą zastanawiam się jak zdesperowani i rozrzutni musza być ludzie, by robić sobie takie „testy” i dodatkowo za nie płacić… Czy to jest myśl pod tytułem to tylko złotówka? Tak się zastanawiam, że prawdziwy alkoholik wolałby tą złotówę przeznaczyć na wódę…
 
W każdym bądź razie takich „ludków” jest wielu bo mailing trwa od miesiąca – a taka forma reklamy kosztuje sporo. Zgodnie z czym serwis jest wydajny i zarobkowy.
 Jedno jest pewne nawet na gównie można w Polsce zarobić, trzeba mieć tylko pomysł na jego sprzedaż.
 
Ps. Miłego weekendu :*