Czy wiecie, że w Polsce aż 130 tysięcy uczniów szkół podstawowych cierpi z niedożywienia? Statystyki są naprawdę zatrważające. Prawie 40% dzieci nie zabiera ze sobą do szkoły drugiego śniadania. Wśród nich są dzieci, które nie jedzą go ani w domu, ani w szkole. Często nawet nie jedzą codziennie obiadu. Nie wiem jak was, ale mnie te statystyki przerażają, naprawdę!
W moim domu zabieranie drugiego śniadania do szkoły było normą. Z rozmów ze znajomymi wiem, że oni też zawsze zjadali kanapki na długiej przerwie. Za zawartość naszych śniadaniówek odpowiadały najczęściej mamy i babcie. Oczywiście dominowały w nich kanapki, ale często też owoce czy jakieś ekstra łakocie, które umilały szkolny dzień.
Czasy się jednak zmieniły. Muszę to napisać – niestety! Myślałam, że w XXI wieku rodzice zdają sobie sprawę jak ważne jest regularne i zdrowe jedzenie dla dziecka. Okazuje się, że w tym nowoczesnym, zabieganym świecie, często zapominamy o drugim śniadaniu albo to my słuchamy naszych dzieci, które mówią, że nie chcą go zjeść. Przykre jest to, że lwia część dzieci w wieku 6-11 lat nie je śniadania w domu i szkole z powodu biedy lub (pisząc wprost) beztroski i nieodpowiedzialności swoich rodziców.
Różne firmy wspólnie ze szkołami próbują walczyć o to, aby dzieci nie chodziły głodne. Jest to niezwykle ważne zarówno dla ich ciała jak i umysłu, który w szkole pracuje przecież na najwyższych obrotach. Dobre, zbilansowane śniadanie zapewnia dziecku siłę i koncentrację na prawie cały dzień.
Słyszeliście o programie Śniadanie Daje Moc? A może wasza szkoła też do niego przystąpiła?! Jego organizatorem jest Partnerstwo dla Zdrowia, czyli koalicja firm Danone, Biedronka, Lubella oraz Instytutu Matki i Dziecka – wiodącej w kraju instytucji naukowej i medycznej.
Cele programu to:
Po pierwsze. Zwiększanie świadomości na temat zdrowego odżywiania i roli śniadania w diecie dziecka.
Po drugie. Przyczynianie się (pośrednio) do obniżania poziomu niedożywienia dzieci w Polsce – poprzez edukację oraz promocję prawidłowego żywienia.
Po trzecie. Edukację najmłodszych przez zaangażowanie rodziców i nauczycieli w kwestie prawidłowego żywienia dzieci.
Program realizowany jest w tysiącach szkół (w zeszłym roku ponad 7000!) w Polsce. Opiera się na zakładaniu klubów śniadaniowych w klasach. Podczas lekcji nauczyciele w nowoczesny, interaktywny i bardzo atrakcyjny sposób uczą nasze pociechy o zasadach zdrowego odżywiania. Uświadamiają je w zakresie ilości i jakości zjadanych posiłków. Zapoznają dzieci z 12 zasadami zdrowego odżywiania (o tym pisałam TUTAJ). Każdy z Was może zachęcić nauczyciela, by przystąpił do programu.
8 listopada – obchodzimy Dzień Śniadanie Daje Moc. W tym roku szkoły wyjątkowo organizują dzień pod tym hasłem 6, bo 8 listopada wypada w niedzielę. To właśnie wtedy uczniowie przynoszą ze sobą produkty i wspólnie zjadają przygotowane przez siebie śniadanie. Zadaniem nauczycieli jest rozpoczęcie rozmowy nawiązującej do przyniesionych produktów i oceny ich jakości. Dzieci zsuwają ławki szkolne i tworzą prawdziwe, królewskie śniadanie złożone z kanapek, owoców, owsianki i wszystkiego, co lubią jeść. Wszystkie wydarzenia związane z akcją, nauczyciele i uczniowie dokumentują po to, aby swoją pracę zgłosić w konkursie Śniadanie Daje Moc. W ramach akcji szkoła może poprosić o współpracę rodziców i dziadków. Jest to wyjątkowo kreatywny, kolorowy i smaczny dzień w szkole.
Czytając to, pewnie niejeden z was uśmiecha się pod nosem. Zastanawiacie się czy takie akcje mają sens. Moim zdaniem każda taka akcja ma sens. Nie możemy pozwolić na to, aby w XXI wieku, kiedy mamy dostęp do wielu narzędzi takich jak internet, telewizor, dzieci chodziły głodne. Promowanie jedzenia śniadań zawsze będę uważała za dobry pomysł! Zresztą wyniki i ocena akcji przez nauczycieli mówią same za siebie:
– 80% nauczycieli klas 0-3 szkół podstawowych pozytywnie ocenia poziom opracowanych materiałów i ich przydatność w prowadzeniu zajęć.
– Ponad 50% dzieci biorących udział w programie często chwali się zdobytą wiedzą na temat prawidłowego żywienia.
– W około 50% klas uczestniczących w programie pedagodzy obserwują wzrost jakości drugich śniadań, podczas gdy wśród nieuczestniczących poprawa nastąpiła tylko w 27% klas.
– 96% nauczycieli zauważa, że kanapki to podstawa drugich śniadań dzieci.
– Uczniowie biorący udział w programie częściej niż ich rówieśnicy przynoszą do szkoły produkty mleczne (45% uczestnicy, ponad 30% nieuczestnicy), a rzadziej drożdżówki i pączki (odpowiednio 32% i 41%).
– 56% nauczycieli biorących udział w akcji zauważa pozytywną zmianę w postawie rodziców względem żywienia dzieci, podczas gdy w pozostałych klasach tylko 32% miało takie obserwacje.
Ciekawa jestem ilu z was zjada śniadanie przed wyjściem do pracy. Wasze dzieci biorą śniadaniówki do szkoły? Co najbardziej lubią w nich znajdować? Jeśli szukacie inspiracji na pyszne i zdrowe śniadania, gorąco zachęcam do przeczytania poprzednich wpisów. Pancakes robią u nas prawdziwą furorę!
Wpis powstał w ramach programu Śniadanie Daje Moc