Szczepienia przeciw pneumokokom już od ponad roku dołączyły do grupy szczepień obowiązkowych, choć już dużo wcześniej cieszyły się bardzo dużą popularnością. W końcu nie ma się co dziwić, bo zdrowie naszych dzieci jest bezcenne. Nie da się go przeliczyć na złotówki i materialne skarby. Nawet dziś duża część osób mimo bezpłatnej opcji woli zapłacić i zaszczepić dziecko odpłatnie. Dlaczego?
Szczepić czy nie szczepić?
Szczepić i koniec kropka. To jest moje osobiste zdanie – matki, która szczepi. Matki, która nie wierzy w zmowy farmaceutycznych koncernów i wywoływania autyzmu przez szczepionki u dzieci. Jestem w pełni odpowiedzialną dorosłą osobą, która zdaje sobie sprawę z powikłań, zarówno szczepień, jak i antybiotyków czy nawet niezdrowego stylu życia. Moja wiedza na temat szczepień jest całkiem spora. I doskonale wiem, jakie były poziomy zachorowalności i śmiertelności chorób u dzieci przed szczepieniami i obecnie. Wierzę w zbiorową odporność, bo to nie mit i pisany na wodzie frazes jak te dwa wyżej wymienione. To dzięki niej dzieci, które faktycznie ze względów zdrowotnych szczepione być nie mogą, nie są narażone na niebezpieczeństwo. Więc powtórzę jeszcze raz – szczepić. To obowiązek rodzica zdrowego dziecka zarówno względem swojej pociechy jak i reszty społeczeństwa.
Czym są pneumokoki?
Pneumokoki to bakterie tlenowe, należące do paciorkowców, które są najczęstszymi przyczynami poważnych zakażeń bakteryjnych u dzieci. Choć nazwa jest specyficzna to nic innego jak dwoinka zapalenia płuc. Najczęściej pneumokoki atakują górne drogi oddechowe (zapalenie zatok i bolesne zapalenie ucha), a najbardziej zajadliwe odmiany u niektórych mogą powodować zagrażające życiu zakażenia inwazyjne, do których należą: sepsa, zapalenie opon mózgowo – rdzeniowych, zapalenie płuc i stawów, szpiku a także zakażenia wewnątrzbrzuszne. Pneumokoki są bardzo niebezpieczne szczególnie dla małych dzieci, ale także dla seniorów, u których wraz z wiekiem spada odporność organizmu.
Czy jeśli nie zaszczepię dziecka przeciw pneumokokom to ono zachoruje?
Nie. Nawet, jeśli zrezygnujesz ze szczepienia, nie oznacza to, że Twoje dziecko na pewno zachoruje. Jednak ryzyko zakażenia jest dość duże, zwłaszcza, gdy dziecko przebywa w żłobku, czy przedszkolu. Pneumokoki przenoszą się drogą kropelkową, pełno, więc ich w powietrzu, szczególnie przy bezpośrednim kontakcie z chorym, lub nosicielem. Bo jak się okazuje przenosić i roznosić chorobę może również całkowicie zdrowe dziecko lub dorosły. Jeśli zetkniemy się z tą podstępną bakterią a mamy dobrze wykształconą odporność – nie zachorujemy, ale jest duże prawdopodobieństwo, że zostaniemy nosicielami tej choroby. Nie posiadając żadnych objawów będziemy zarażać innych.
Najbardziej narażone są dzieci do 5 roku życia, gdyż w tym czasie są najbardziej podatne na zakażenie pneumokokami. Głównie ze względu na fakt, że część czasu spędzają w skupiskach – salach zabaw, przedszkolach i mogą mieć kontakt z innymi chorymi lub nosicielami. Jednak najgroźniejsze powikłania natomiast zanotowano u najmniejszych dzieci, do 2 roku życia. Podobna sprawa ma się z dziećmi z grupy ryzyka wcześniakach, maluchów z niską masą urodzeniową, obniżoną odpornością lub chorującymi przewlekle. Jedyną skuteczną metodą zapobiegającą zakażeniom pneumokokowym jest szczepienie ochronne.
Okazuje się, że nawet szczepienie nie zapewni ochrony stuprocentowej. Zaszczepione dziecko ma jednak ograniczone do minimum wystąpienie groźnych powikłań, a sama choroba przebiega dużo łagodniej.
Czy szczepienie na pneumokoki jest obowiązkowe?
Tak. Minister zdrowia podpisał rozporządzenie, które to szczepienie wprowadziło do kalendarza szczepień obowiązkowych. Tak, więc od 1 stycznia 2017 roku wszystkie nowonarodzone dzieci będą temu szczepieniu poddawane obowiązkowo.
Szczepionka przeciwko pneumokokom, którą wybrać?
Rodzice dzieci urodzonych po 1.01.2017 roku, mają możliwość wyboru szczepionki. Mają do wyboru dwie opcje płatną oraz bezpłatną. Szczepienia można dokonać za pomocą dwóch dopuszczonych do obrotu preparatów: szczepionki dziesięciowalentnej (PCV10), która chroni przed 10 szczepami pneumokoków, albo szczepionki trzynastowalentnej (PCV13), chroniącej przed 13 szczepami pneumokoków – w tym najczęściej występującymi w Polsce i najbardziej niebezpiecznymi dla zdrowia.
Szczepionka dziesięciowalentna przeciwko pneumokokom (PCV10) jest szczepionką bezpłatną, całkowicie refundowaną przez państwo.
Szczepionka trzynastowalentna przeciwko pneumokokom (PCV13), dająca szerszą ochronę jest płatna i rodzic musi za nią zapłacić z własnej kieszeni.
źródło: koroun.edu.pl
Zgodnie z powyższą tabelą, okazuje się, że nieco ponad 60% zachorowań u dzieci w wieku poniżej 5 roku życia wywołały serotypy znajdujące się w szczepionce dziesięciowalnetnej, a ponad 80% serotypy znajdujące się w szczepiące odpłatnej – trzynastowalentnej. Podsumowując teoretycznie powyższe dane, szczepionka płatna daje nam prawie 20% więcej bezpieczeństwa niż ta refundowana.
Ministerstwo Zdrowia zdecydowało o refundacji PCV10 kierując się zapewne niższym kosztem preparatu. Decyzja ta była jednak krytykowana przez ekspertów, którzy w większości rekomendowali szczepionkę trzynastowalentną PCV13. W tej chwili jednak wybór odpowiedniej szczepionki należy do rodzica.
Dlaczego warto szczepić dzieci?
Odpowiedź na to pytanie jest prosta – dzięki szczepieniom zapewniamy większe bezpieczeństwo zdrowia naszego dziecka. Szczególnie u maluszków poniżej 2 roku życia, kiedy ich układ odpornościowy dopiero się kształtuje i rozwija.
Jak wiadomo pierwsze miesiące życia to okres najwyższej śmiertelności u dzieci. Szczepienia w tym okresie mają za zadanie zmniejszyć zachorowalność i zwiększyć przeżywalność. Szczepienia pomagają po prostu zmniejszyć ryzyko.
Zawsze jednak należy pamiętać, by wszelkie niejasności i obawy konsultować z lekarzem pediatrą. Lekarz powie Ci, w jaki sposób przygotować maluszka do szczepień, wyjaśni jak będzie przebiegało samo szczepienie, wyjaśni szczegółowo, z jaką reakcją u dziecka możesz spotkać się po szczepieniu, a także wiarygodnie wyjaśni, jakie są różnice pomiędzy dopuszczonymi do obrotu preparatami do szczepień. Jeśli nie będzie chciał udzielić Ci wszelkich informacji – po prostu zmień lekarza.
Pamiętajmy również, że każde przeziębienie, katar a nawet biegunka dyskwalifikuje do szczepienia w tym samym czasie. Wszyscy członkowie rodziny mieszkający wspólnie również powinni być zdrowi. Szczepienie to spore obciążenie odporności dziecka. Dlatego nie powinno być one narażone na dodatkowe możliwości zarażenia.
Czy słusznie obawiamy się szczepień?
Jak pisałam wyżej, dziecko niezaszczepione narażone jest na zachorowalność i ciężkie powikłania wynikające z zakażenia bakteriami pneumokoków. Jedna ze względu na dość intensywne działania osób, które są nastawione negatywnie do szczepień – wiele rodziców zaczyna się szczepień bać. Szczepionka jest lekiem i jak każdy lek może wywołać skutki uboczne, które są wyszczególnione w każdej ulotce. Tak zwane NOP-y faktycznie się zdarzają jednak są to jednostkowe przypadki.
To bardziej niezaszczepienia dziecka powinniśmy się obawiać. Jeśli jednak masz wątpliwości nie przeglądaj forum czy internetów. Najlepiej udaj się z tym pytaniem do zaufanego lekarza – pediatry i po prostu z nim porozmawiaj. To właśnie lekarz ma faktyczną wiedzą na temat wszelkich preparatów i leków medycznych, a nie wujek Google.
Decyzja o wyborze szczepienia oczywiście należy do rodzica. Jednak ryzyko zachorowania jest duże, czy warto, więc podejmować świadomie takie ryzyko? Tym bardziej, przecież, że chodzi o zdrowie dziecka…