SIEDEM SPOSOBÓW NA POPRAWĘ HUMORU

BLOGER BLOG PARENTINGOWY

Jako, że  już w ostatni poniedziałek był wpis co prawda gościnny o tym jak radzić sobie ze stresem – dzisiaj kolejna dawka pozytywnego nastawienia na nowy tydzień.

Często w poniedziałki wstaję z myślą – znów jest ten dzień. Muszę zostawić małą i iść do pracy. Mimo, iż lubię i ludzi i wykonywany przeze mnie zawód, taki mały smuteczek zawsze jest we mnie gdy nadchodzi nowy tydzień. Na poprawę humoru w ten dzień mam kilka sprawdzonych sposobów. Choć może są to na prawdę niewielkie rzeczy, zawsze po nich uśmiecham się do siebie i mam satysfakcję.

7 sposobów na poprawę humoru:

1. Umaluj paznokcie

Malowanie paznokci (ponoć u facetów jest równoznaczne z myciem samochodu) to coś co po zawsze podnosi mi samoocenę. Paznokcie maluję bardzo rzadko, zazwyczaj w ogóle o tym nie myślę gdyż nie mam na takie rzeczy czasu. Zresztą przy wykonywaniu obowiązków domowych lakier nie utrzymuje się dłużej niż 1 i pół dniach i to i tak przy dużym szczęściu. Jednak jak już je maluję nie zwracam uwagi na trendy czy style, wybieram kolor który najbardziej podoba mi się w danym momencie, jednego dnia cielisty, drugiego niebieski a kolejnego rażącą czerwień. Patrząc na efekt zawsze się uśmiecham. Czuję się kimś lepszym niż jestem. Czuję się bardziej zadbana.

 

2. Zjedz coś słodkiego.

Gdy masz ochotę na czekoladę po prostu ją zjedz. To, że w zamian przekąsisz marchewkę, jabłko czy pogryziesz ziarenka słonecznika i tak skończy się tym że ją zjesz. Czekolada (i inne słodycze) mają w sobie magnes i zresztą jest milion powodów żebyś zjadła coś słodkiego. Czekolada pobudza organizm do produkowania hormonów szczęścia więc bądź pewna że poprawi każdy dzień. Coś słodkiego zawsze wywoła uśmiech na twojej twarzy i nie waż się mieć wyrzuty sumienia!

 

3. Kup sobie jakiś drobiazg – nie musi być drogi!

Nie wiem czy u każdego się ten punkt sprawdzi. Jednak ja uwielbiam pierdołki a jeszcze bardziej papiernicze pierdołki. Pięknie zdobione notesiki, długopisy które cienko piszą, kołozeszyty w których zapisuje wiele przydatnych rzeczy, samoprzylepne karteczki, naklejki dla dzieci czy wkłay do segregatora które zawsze się kończą. Oczywiście zapewne jak każda normalna kobieta wolisz kupić sobie jakiś kosmetyk lub ciuszka ale to mnie nie dziwi.

Odkąd zostałaś mamą wszelkie upominki kupujesz dla swojej pociechy. Jednak warto to raz na jakiś czas zmienić. Tobie też należy się jakiś uroczy drobiazg. Na poprawę humoru zakupy są bardzo dobrym panaceum. A dzień spędzony z myślą, po pracy idę na zakupy jest dniem który mija dwa razy szybciej. Oczywiście tylko wtedy gdy nie idziemy na wielkie supermarketowe obwieszanie po którym ręce mdleją już od przyniesienia siatek z samochodu do domu.

 

4. Zaprzyjażnij się z łazienką

Poproś kogoś o pomoc i spędź minimum 15 minut w wannie lub pod prysznicem. Użyj ulubionego kremu pod prysznic lub mydła które zniewala już samym zapachem. Później osusz się ręcznikiem, nałóż na włosy odżywkę, na twarz maseczkę i wklep balsam w ciało. Serio nikt nie ucierpi jeśli będziesz w tej łazience 30 minut. Dzieci nie zapłaczą się za Tobą a poprawa Twojego nastroju będzie gwarantowana.

 

5. Udekoruj swój dom lub miejsce pracy

Kup ramkę i na biurku postaw zdjęcie, które zawsze będzie wprowadzać Cie w dobry humor. Kup na bazarku bukiet kwiatów lub zerwij pęk polnych i postaw w wazoniku w salonie. Użyj najpiękniejszej filiżanki tylko po to by wypić poranną kawę. Załóż na siebie najpieknięjszą sukienkę, bo każdy dzień jest wyjątkowy.

 

6. Wyjdź na świeże powietrze

Lepsze niż siedzenie nabormuszonym i niezadowolonym w domu jest wyjście na dwór. Nie musisz od razu wyjeżdżać w góry by poczuć klimat zdrowe i wspaniałe działanie świerzego powietrza. Wystarczy wyjść do najbliższego parku na spacer, czy to z wózkiem czy z dzieckiem, czy ze znajomą. Możesz pojechać na przejażdżkę rowerem, pojeździć na rolkach. Jeśli dodatkowo uda Ci się zmęczyć – zadowolenie i satysfakcja gwarantowana.

 

7. Zmień coś

Zrób przemeblowanie, posprzątaj w szafce która od zawsze jest miejscem wszystkiego – i od miesięcy sie za nią zabierasz. Zapal ulubione kadzidełka czy poukładaj książki w kolejności alfabetycznej. Poprzestawiaj rzeczy na biurku i uporządkuj swoją ulubioną torebkę. Zmień fryzurę, grafik dnia cokolwiek. Spróbuj wymyślić nową zabawę w którą pobawisz się z dzieckiem, zagraj wieczorem z mężem w karty. Wymyśl coś i wyjdź po za codzienną rutynę!

 

Ja dzisiaj pozytywnie nastawiałam się od rana bo wyjątkowo nie chciało mi się podnieść głowy z poduszki.  Zaczęłam od filiżanki ulubionej kawy. W busie spędziła przyjemną 30 minutową podróż w korku czytając wciągającą lekturę. Teraz natomiast czuję ogromne zadowolenie, bo w końcu udało mi się umyć okna które czekały na mnie już od miesiąca. A teraz mam czas na to co kocham – czyli na mój blog parentingowy czy jak kto woli blog rodzinny.

Ps. Po kilku wymienionych zdaniach muszę dopisać jeszcze jeden punkt – na poprawę humoru – doskonałe jest udane życie seksualne… ale pewnie o tym już wiecie 😉